Witajcie !
Wiosna – delikatne promienie słońca, ciepły i lekki wiatr, wszystko wokoło budzi się do życia i nabiera pięknych barw. Kolorowe, kwieciste i pełne praktycznych niespodzianek jest także najnowsze pudełko Pure Beauty Spring’s Calling. Wszystko co się w nim znajduje wzbudziło uśmiech na mojej twarzy ponieważ dobór kosmetyków to jak zawsze strzał w dziesiątkę 🙂 Zapraszam na unboxing wiosennej edycji najlepszego pudełka kosmetycznego w Polsce. Ba, na świecie! 😉
Producenci Pure Beauty jak zawsze bardzo ambitnie podchodzą nie tylko do zawartości samego pudełka, ale również do szaty graficznej, tak aby cieszyła oko i współgrała z zawartością czy też danym miesiącem. To jak dotąd najpiękniejsza szata graficzna z jaką się spotkałam – kolorowe kwiaty na białym tle choć mogą dla kogoś wydawać się banalne to na mnie zrobiły duże wrażenie. Może wynika to z tego, że uwielbiam kwiaty, zarówno te cięte, doniczkowe jak i polne. Z kolei zawartość Spring’s Calling to zarówno kosmetyki pielęgnacyjne do ciała czy włosów, produkty do makijażu jak i uwaga niespodzianka dla wszystkich mam małych urwisów, w postaci dziecięcego szamponu do mycia, a nawet płyn do prania. Wszechstronne i praktyczne, takie jest właśnie nowe pudełko Pure Beauty.
Bielenda – ujędrniające masło do ciała pomarańcza
Pomarańcze to moje ulubione owoce, a Bielenda to firma po której kosmetyki sięgam najczęściej. Czego chcieć więcej 😉 Ujędrniające masło do ciała z witaminą C. przyda się na poprawę elastyczności skóry po zimie. Bardzo lubię takie smarowidła, a jeśli jeszcze do tego skład jest wegański to nic tylko się kremować. Plus za wygodne opakowanie, z którego możemy wydobyć kosmetyk do samego końca. Miałam peeling z tej serii i byłam bardzo zadowolona, zobaczymy jak będzie z masełkiem.
Be Natural – wzmacniający lotion do włosów
Kosmetyk miałam już przyjemność testować dzięki współpracy z marką Be Natural. Cała seria do włosów przypadła mi do gustu dlatego szalenie mi miło. że tym razem to właśnie produkt tej marki znalazł się w boxie. Jest to pierwszy lotion jaki używałam i byłam go od samego początku bardzo ciekawa. W składzie kokosowy olejek połączony z kofeiną i olejkiem arganowym. Kosmetyk nie wymaga spłukiwania i według producenta najlepiej wsmarowywać go kolistymi ruchami w skórę głowy.
Schwarzkopf Gliss Total Repair – ekspresowa odżywka do włosów
Poręczna buteleczka ekspresowej odżywki do włosów Szwarzkopf to fajny kosmetyk nie tylko na co dzień, ale także na długie wyjazdy lub nawet do wrzucenia jej do torebki. Miękkość i połysk który możemy uzyskać w sekundzie gdzie chcemy i kiedy chcemy. Dla mnie rewelacja:) Chętnie będę po nią sięgać.
Golden Rose – My Matte Lip Ink matowa pomadka do ust
Pomadka w odcieniu 09 myślę, że nada się zarówno na większe wyjścia jak i na co dzień. Pomadka ma matowe wykończenie i jest niezwykle trwała. Pamiętam jak dawno temu kupiłam pierwszą popularną pomadkę matową Golden Rose i byłam wręcz oczarowana jak długo utrzymuje się ona na ustach. Nie jest to do końca mój kolor, ale z pewnością ją wykorzystam. Myślę też że będę musiała poszukać czegoś w odcieniu bardziej mi bliskim. Już mam kilka kolorów na oku, które oferuje Golden Rose.
Silcatil – płatki złuszczające na pięty
Każdy produkt do pielęgnacji stóp bardzo mnie cieszy ponieważ staram się o nie dbać z niezwykłą starannością i systematycznością. W poprzednim Pure Beauty mogłam znaleźć krem do pielęgnacji stóp, a w tym płatki złuszczające pięty Silcatil. Czekam na kontynuację produktów do pielęgnacji stóp, które być może ku mojej uciesze pojawią się w następnym boxie 😉 Póki co zabieram się do testów.
Maybelline Instant Anti – Age Eraser – multifunkcyjny korektor
Korektor Maybelline to najlepszy kosmetyk tej edycji ponieważ kupuję go systematycznie od lat 🙂 Strasznie się cieszę z jego obecności w boxie i już teraz mogę go z całego serca polecać. Korektor jest rewelacyjny, doskonale kryje cienie pod oczami i koryguje niedoskonałości. Mam jedynie zastrzeżenia co do aplikatora, który nie należy do moich ulubionych. W moim przekonaniu to jedyny minus tego kosmetyku. Ale dla mnie to wada, a dla kogoś innego już niekoniecznie 😉
OnlyBio – odżywka domykająca łuskę włosa
Domknięta łuska włosa to ochrona przed uszkodzeniem, a nieuszkodzone włosy to włosy zdrowe. Jestem ciekawa jak odżywka od OnlyBio sprawdzi się na moich włosach. Plus za to że jest ona skierowana do każdego typu porowatości włosów ponieważ moje są akurat średnioporowate. Zobaczymy jak kosmetyk sprawdzi się w praktyce.
Uriage Bariesun – przeciwsłoneczny krem tonujący SPF 50+
Ochrona SPF i efekt delikatnej opalenizny ? Dla mnie rewelacja! Będę go poszukiwać w drogeriach bliżej lata ponieważ czegoś takiego szukałam. Aż żałuję że w pudełku Pure Beauty znalazła się tylko próbka 😉 Ale przynajmniej dzięki niej mogłam go poznać i zadecydować o zakupie Uriage wersji pełnowymiarowej 🙂
Germaine De Capuccini – serum do twarzy New Repair Night Progress
Marka Germaine De Capuccini słynie z doskonałej jakości kosmetyków anti – aging i po stosowaniu kremu marki Global Cream Wrinkles Rich, który znalazłam w jednym z boxów Pure Beauty jestem przekonana, że i tym razem serum okaże się doskonałe. Aż 22 składników aktywnych, które mają za zadanie zwalczyć oznaki starzenia. Do tego jak zawsze piękne eleganckie, opakowanie, które robi pozytywne wrażenie.
Sylveco – krem do twarzy z serii WOW
Czy po stosowaniu kremu będzie efekt wow? 🙂 To się okaże. Póki co stosowałam go kilka razy zarówno na dzień jak i na noc. Sylveco ma lekką konsystencję i delikatny zapach, szybko się wchłania i fanie rozprowadza na skórze. Nie zauważyłam aby powodował uczucie ściągnięcia skóry co jest dla mnie bardzo ważną kwestią. Na resztę wniosków przyjdzie czas ponieważ używam go zbyt krótko. Po cichu jednak troszkę liczę na ten efekt wow 😉
Dermedic Angio – krem korygujący zaczerwienienia na dzień SPF 20 + IR
Szczerze mówiąc krem Dermedic średnio mi się przyda ponieważ nie mam ani cery naczynkowej, ani problemów z rumieniem czy obrzękami. Jedyne gdzie mogę go testować to na drobne naczynka w okolicy nosa.
Sylveco Zielko – płyn do prania kolorowych tkanin marakuja
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona obecnością płynu ponieważ wiadomo, że jest to produkt niezwykle praktyczny 🙂 Po za tym przyznam, że nawet nie wiedziałam, że Sylveco ma w ofercie również płyny do prania, także dobrze wiedzieć na przyszłość. Płyn bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem brudu nie tylko przy użyciu pralki, a również podczas prania ręcznego. Dodatkowo pozostawia ubrania cudownie pachnące i świeże. Z przyjemnością będę po niego sięgać częściej i zerknę na całą ofertę płynów do prania Zielko 🙂
Kids Fun – naturalny szampon, żel do mycia ciała i włosów dla dzieci
Osobiście jestem zauroczona tym szamponem, a moja 2,5 letnia córka to już w ogóle go uwielbia! 🙂 Kids Fun to dosłownie prawdziwa zabawa. Szampon nie tylko doskonale myje i pielęgnuje, a do tego bawi i skupia na sobie uwagę dzięki naklejkom, które można dowolnie przykleić na butelkę. Niby proste rozwiązanie, a nikt na to wcześniej nie wpadł 🙂 Naprawdę świetna sprawa! Już kupiłam dwa kolejne opakowania tym razem z wersją o dzikich zwierzętach i dla małych księżniczek 🙂 Ten szampon to naprawdę wspaniała niespodzianka. W imieniu córki – DZIĘKUJĘ Pure Beauty 🙂
Tołpa – oczyszczająca maska – peeling gommage ze srebrem
Lubię maski do twarzy, więc produkt jak najbardziej trafiony. Tołpka to marka po którą zdarzyło mi się kilka razy sięgnąć. Maskę będę dopiero testować i jestem bardzo ciekawa efektów.
Soraya – body makeup ideal beauty
Kosmetyk Soraya, który ze względu na pojemność, na początku zanim przeczytałam opis potraktowałam jako krem bb do twarzy. Okazało się, że jest to coś na wzór kremu cc, ale do ciała. Upiększa, zakrywa drobne niedoskonałości i jest to taki balsam i korektor w jednym. W sumie na lato dosyć ciekawy i przydany produkt. Tylko ta mała pojemność może nieco zmylić. Zobaczymy jak się będzie sprawdzał w praktyce.
Kosmopedia – karty ze składami kosmetyków do segregatora
Kosmopedia to portal internetowy, który zajmuje się edukacją ludzi w kwestii kosmetycznych składów. Kosmopedia działa wyłącznie na podstawie podstawie badań naukowych, nie zrzesza się z żadną kosmetyczną marką i jest totalnie wolna od wszelkich stereotypów i mitów. A więc jest ona autentyczna ! Znajomość składów to dużo większa świadomość i lepsze dopieranie kosmetyków. Super sprawa!
***
Wiosenna edycja Pure Beauty pozytywnie zaskoczyła mnie obecnością płynu do prania oraz dziecięcego żelu do mycia, który wywołał radość i uśmiech na twarzy córki 🙂 Bardzo cieszę się również z obecności jednego z moich ulubionych korektorów oraz płatków złuszczających do pięt po które także często sięgam. Rozczarowania? Odcień pomadki Golden Rose nie do końca w moim guście. Większych rozczarowań brak. Czekam także na jakąś wystrzałową maskarę do oczu i w ogóle nieco więcej, praktycznej i uniwersalnej kolorówki 🙂
Buziaki,
Martini Cosmetics :*