Witajcie !
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją dwóch kosmetyków do twarzy firmy Fitomed, z którą miałam przyjemność współpracować. W ostatnim czasie zarówno krem jak i peeling wspomnianej wyżej firmy stanowiły filary pielęgnacyjne mojej cery. Jak wypadły testy? Odpowiedź w dalszej części wpisu.
Zaczniemy od recenzji kremu o wdzięcznej nazwie Mój Krem nr 6, który skierowany jest dla posiadaczek cery mieszanej.
OD PRODUCENTA:
SKŁAD:
Aqua, Rosa Centifolia Flower Water, Theobroma Cacao Seed Butter, Wheat Germ Oil, Persea Gratissima (Avocado Oil), Lecithin, Aralia Nudicaulis Ekstract, Glycyrrhiza Glabra Ekstract, Tropaeolum Majus Ekstract, Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Hyaluronate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, D-Panthenol, Propylene Glycol, Trilaureth-4-Phosphate Caprylic/Capric Triglyceride, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Magnesium Pca, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Linseed Acid, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerine, Ubiquinone.
CENA:
27 zł
POJEMNOŚĆ:
50 ml
OPAKOWANIE:
Opakowanie jest proste i minimalistyczne jednakże podobnie jak pozostałe kremy do twarzy z serii Mój krem zwiera etykietę ze wszystkimi niezbędnymi informacjami o produkcie. Skromny, szklany słoiczek zaskoczył mnie zdecydowanie nieskromną zawartością, której nie powstydziłby się niejeden drogi krem premium. Zamknięty dodatkowo plastikowym wieczkiem gwarantuje niezawodne zabezpieczenie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Sklep producenta Fitoteka, sklepy zielarskie oraz wybrane apteki. Dokładne miejsca znajdziecie na stronie producenta w zakładce o dostępności.
WSKAZANIA:
Krem jest skierowany do osób z cera mieszaną ze skłonnością do przesuszeń. Trzeba przyznać, że kremik odżywia i nawilża buźkę fenomenalnie, a do tego super sprawdza się nawet na szyję i dekolt. Czy poleciłabym go osobom z cerą inną niż mieszaną? Posiadaczki cery typowo tłustej mogłyby doznać nadmiernego uczucia przetłuszczenia skóry i podejrzewam, że doszłoby może nawet zapchania porów dlatego poleciłabym im inny krem z tej serii np. Mój krem nr 11 ziołowy do cery tłustej i mieszanej z rozszerzonymi porami lub Mój krem nr 12 ziołowy do cery tłustej i trądzikowej. Posiadaczki cery mieszanej też znajdą tu coś dla siebie, natomiast w ich przypadku omawiany dzisiaj krem raczej nie wyrządziłby im krzywdy ponieważ ma on silne właściwości nawilżające, a to w przypadku suchej cery jest na wagę złota. Z drugiej strony nie widzę sensu kombinować i skoro mamy wybór to dobierajmy kremy odpowiednie do naszej cery. Po to one są 🙂
WNIOSKI:
Fitomed ma w swojej ofercie wiele ciekawych kremów dla nawet najbardziej wymagającej cery: od suchej, tłustej czy naczyniowej po cerę nawet wyjątkowo suchą czy dojrzałą. Tak więc w ofercie Fitomed każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Osobiście dopiero teraz poznaję omawianą firmę i myślę, że to była bardzo dobra decyzja bo przecież Fitomed to nie tylko kremy, ale i szeroki wybór kosmetyków do pielęgnacji włosów, ciała oraz wszelakie surowce kosmetyczne.
Krem ma dosyć gęstą, treściwą konsystencje lecz pomimo tego w miarę szybko się wchłania oraz dobrze rozprowadza na skórze. To co niezwykle ważne w przypadku cery mieszanej to fakt, że krem nie zapycha porów i nie pozostawia tłustego filmu oraz nie powoduje nieprzyjemnych niespodzianek na twarzy w postaci wyprysków. Nadaje się do używania zarówno na dzień jak na noc. Chociaż ja osobiście wolę sięgać po niego wieczorem dlatego, że niestety nie współgra z każdym podkładem 🙁 Teoretycznie nadaje się na dzień pod makijaż, ale musicie same sprawdził czy podkład, który aktualnie używacie „polubi się” z kremem czy też nie. W przeciwnym razie efekt rolowania gwarantowany.
Mój krem nr 6 moim zdaniem minusów ma niewiele, a zaliczyć do nich można np słabą dostępność. Pomimo doby Internetu wciąż jest jeszcze sporo osób, które wolą robić zakupy stacjonarnie. Do tego średni zapach, a raczej jego brak również odbieram jako minus.
MOJA OCENA:
7+/10
Drugim omawianym dziś kosmetykiem firmy Fitomed jest Maseczka-Peeling K+K zalecana do cery tłustej, mieszanej, dojrzałej oraz normalnej.
OD PRODUCENTA:
SKŁAD:
Aqua, Korund, Lactic Acid, Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Hyaluronate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, D-Panthenol, Trilaureth-4-Phosphate Caprylic/Capric Triglyceride, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerine.
CENA:
27 zł
POJEMNOŚĆ:
50 ml
OPAKOWANIE:
Kosmetyk zamknięty jest w poręcznym, małym słoiczku zabezpieczonym plastikowym wieczkiem. Kolorystyka i cała szata graficzna podobnie jak w przypadku kremu jest utrzymana w stonowanej, aczkolwiek schludnej tonacji.
DOSTĘPNOŚĆ:
Sklep producenta Fitoteka, sklepy zielarskie oraz wybrane apteki.
WSKAZANIA:
Cera tłusta i mieszana. Zaleca się stosować raz-dwa razy w tygodniu. Maseczkę nałożyć na twarz i delikatnie wymasować skórę. Przed masowaniem kosmetyk można potrzymać na twarzy ok. 2 minut. Po tych czynnościach dokładnie umyć cerę letnią wodą. Posmarować lekkim kremem odżywczym lub nałożyć maseczkę odżywczą.
Cera tłusta trądzikowa. Początkowo stosować raz dziennie. Jeżeli zmiany trądzikowe są nasilone, skórę zaleca się tylko delikatnie pocierać, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wykwitów. Po oczyszczeniu twarzy przypudrować zmiany glinką zieloną, tlenkiem cynku lub talkiem. Gdy stan cery zacznie się poprawiać (po ok. 5-7 dniach), stosowanie maseczki można zmniejszyć do stosowania profilaktycznego, zapobiegającego powstawaniu wyprysków (raz na dwa-trzy dni).
Cera dojrzała – redukcja „kurzych łapek”. Nałożyć maseczkę na okolice oczu na ok. 1-2 min. w miejscach zmarszczek mimicznych, tzw. kurzych łapek. Delikatnie wymasować i zmyć letnią wodą. Nałożyć krem przeciwzmarszczkowy. Stosować raz w tygodniu.
Maseczka nie jest zaleca do cery naczynkowej, suchej i łuszczącej się.
WNIOSKI:
Kosmetyk można stosować na dwa sposoby; jako peeling delikatnie masując skórę twarzy i spółkując po chwili letnią wodą lub jako maseczkę pozostawiając ją na twarzy nieco dłużej – około 3 minut. Osobiście stosuję dwa sposoby, a więc używam go jako peeling około 2 razy w tygodniu i jako maseczkę raz na tydzień. Bardzo lubię takie wielofunkcyjne produkty kosmetyczne. Cieszę się, że kosmetyk nie podrażnił mojej skóry, wręcz przeciwnie już widzę pierwsze efekty jego stosowania! Skóra jest jakby bardziej wygładzona, a delikatne przebarwienia słoneczne całkowicie zniknęły. Efekt wybielenia i poprawy kolorytu zależy od naszych oczekiwań i raczej nie ma co się spodziewać cudów w przypadku naprawdę mocnych przebarwień, natomiast te drobne rzeczywiście usuwa.
Fitomed skutecznie i dogłębnie oczyszcza twarz, a stosowany jako maseczka doskonale przygotowuje cerę do dalszej pielęgnacji. Skóra jest lekko zmatowiona, ale nie wysuszona. Pomimo iż drobinki korundu dające efekt mikrodermabrazji są na pierwszy rzut oka bardzo drobne i niepozorne nie należy ich przeceniać ponieważ przy zbyt mocnym pocieraniu lub nadmiernie częstym używaniu mogą wyrządzić więcej szkód niż korzyści. Dlatego ten produkt złuszczający raczej nie jest polecany osobom ze skórą wrażliwą, naczynkową, suchą i łuszcząca się, którą mógłby po prostu podrażnić. Jeśli chodzi o obietnicę redukcji zmarszczek w tym „kurzych łapek” to nie zauważyłam, żeby uległy one spłyceniu i pod tym względem kosmetyk jest neutralny. Być może te zmiany wymagają więcej czasu, ciężko powiedzieć, natomiast nie zauważyłam u siebie żadnej poprawy.
Pomimo, że mleczno-biały kosmetyk ma dosyć rzadką i żelową konsystencję to jednak nie spływa z twarzy, mało tego jest bardzo wydajny i treściwy. Produkt doskonale sprawdził się do mojej mieszanej cery, a naturalny skład sprawia że mnie nie uczula. Gdyby nie mocny, kwaśny zapach i lekkie szczypanie w oczy przy nakładaniu jako maseczka, kosmetyk Fitomed byłby dla mnie niemal idealny. Szczypanie być może wynika z faktu, że dosyć sporo pracuje przy komputerze i mam bardzo wrażliwe oczy. Chociaż niekoniecznie to jest tego powodem. Minusem może okazać się także słaba dostępność oraz krótka data przydatności – maksymalnie 3 miesiące od momentu otwarcia.
Myślę że maseczka-peeling K+K Fitomed jest godna polecenia ponieważ jest to bardzo dobry produkt w przystępnej cenie. Przy jego regularnym stosowaniu nasza twarz na pewno będzie wyglądać na zdecydowanie bardziej wypoczętą, promienną i zdrowszą.
MOJA OCENA:
9/10
Kosmetyki marki Fitomed pozytywnie mnie zaskoczyły i zachęciły do dalszych testów. Jestem także ciekawa Waszej opinii. Zapraszam do dyskusji 🙂
Buziaki,
Martini Cosmetics :*
Maseczka-peeling chętnie bym wypróbowała 🙂
Jest naprawdę super 🙂 Polecam
bardzo lubię kosmetyki Fitomed zwłaszcza ich płyn lawendowy 😉
Płynu jeszcze nie miałam 🙂